Topór we wczesnośredniowiecznej Skandynawii
Topór jest bodajże najbardziej charakterystyczną dla wikingów bronią. Większość współczesnych rysunków prezentuje ich z tą właśnie bronią. Nic w tym dziwnego, bo topór faktycznie stanowił nieodłączny element świata wikingów. Nie mniej jednak nasze pojęcie o toporach wikingów zazwyczaj bardzo odbiega od rzeczywistości. Dlatego też postanowiłem o nich napisać. Topory wikingów miały wiele cech wspólnych. Ostrze było lekko wybrzuszone. Cały topór miał wyciągnięta sylwetkę. Osadzany był na trzonku od dołu, a nie jak w przypadku współczesnych siekier od góry. Natomiast w miejscu osadzenia był opatrzony charakterystycznymi trójkątnymi "ostrogami". Dzięki temu można mówić o zjawisku takim jak typowy topór wikiński. Wspaniałym przykładem jest topór z Mammen, o którym jeszcze wspomnę.
Pomimo tak wielu cech wspólnych wśród toporów wczesnośredniowiecznej Skandynawii można wydzielić cztery podstawowe grupy.
Topory duże
Topory bojowe duże, zwane "toporamiduńskimi", oraz małe zwane "czekanami". Ponadto topory codziennego użytku oraz topory ciesielskie. Omówię poniżej cechy charakterystyczne poszczególnych rodzajów. Duże topory bojowe były wyjątkowo niebezpieczną bronią. Ich nazwa "topory duńskie" wzięła się od tego, że to właśnie Duńczycy byli postrzegani jako wikingowie, używający tego uzbrojenia. Umieszczane były na trzonkach sięgających od mostka do czubka głowy właściciela, jak można wnioskować po szkieletach wikingów, oraz ich średniej wysokości, która wynosiła 168 cm dla mężczyzn.
Pomimo swojej nazwy i długości trzonka same topory osiągały maksymalne wymiary 15 x 25 cm. Stanowiły one wyjątkowo ważny element Skandynawskiej historii militarnej. To one najprawdopodobniej były postrzegane jako, owe zastraszające topory wikingów, przed którymi uginał się cały cywilizowany świat. Wojownik uzbrojony w taki topór nie miał żadnej innej aktywnie używanej broni. Jego zadaniem było rażenie przeciwników naodległość, poprzez wykorzystanie atrybutu długiego trzonka. Była to także idealna broń do tworzenia wyrw w szeregach przeciwnika. Mocny zamach mógł nie tylko zamienić tarczę w drzazgi, ale również powalić i zabić przeciwnika. Dlatego w sagach i opisach bitew często spotykamy Berserków walczących takimi toporami. Z łatwością poprzez uderzenie z zamachu od góry mogli łamać linie przeciwnika.
Wojownik z toporem duńskim był także częścią opisywanego w sagach, szyku bojowego zwanego w dosłownym tłumaczeniu "świńskim ryjem". Stał on wewnątrz klina utworzonego przez 3 do 7 wojowników. Jego zadaniem w szyku było eliminowanie przeciwników za pomocą wspomnianego topora, wysuniętego na zewnątrz klina pomiędzy lub ponad głowami trzech najbardziej wysuniętych do przodu wojowników. Symulacje przeprowadzone na współczesnych rekonstrukcjach tej broni wykazują, że bez trudu przebija ona hełm wykonany w 2 mm metalu. Jako wyjątkowo śmiercionośna broń cieszył się niesłabnącą popularnością wśród hirdemenn, ludzi zajmujących się rzemiosłem wojennym zawodowo, będących elitą pośród wikingów wojowników.
Topory małe
Topory małe faktycznie takie były. Główna ich część miała od 10 do 15 cm długości. Trzonek miał od 60 do 80 cm. Duża, wydawać by się mogło, dysproporcja w długości trzonka do samego "ostrza" wynikała z praktycznych funkcji takiego toporka. Poprzez dłuższe przełożenie, można było uderzyć z większą siłą. Używany najczęściej był jako druga broń. W prawym ręku wojownik trzymał miecz, a w lewym taki topór.
Należy pamiętać, że wikingowie których nie było stać na miecz, używali takiego topora jako głównej broni. Jako broń podstawowa najbardziej poręczny wydawałby się w połączeniu z tarczą. I tak najprawdopodobniej go używano. Taki topór był bardzo praktyczną bronią. Z łatwością można było zahaczyć nim tarczę przeciwnika i odsłonić go, przed zadaniem śmiertelnego ciosu. Długim trzonkiem można było siętakże zasłonić przed ciosem przeciwnika, zakładając oczywiście, że drewno jest odpowiednio wytrzymałe. Toporów tego typu zachowało się do naszych czasów stosunkowo dużo, co może świadczyć o ich popularności wśród wikingów.
Myślę, że podstawowym argumentem przemawiającym za ich częstym wykorzystywaniem były nie tylko walory funkcjonalności, ale również stosunkowo nieduży koszt produkcji w porównaniu z innymi rodzajami broni.
Trzecim wyróżnianym rodzajem toporów jest topór domowy, który można właściwie nazwać siekierą. Służył on do wszelakich prac w typowym gospodarstwie wikingów. Rąbano nim drewno, zabijano zwierzęta i używano do innych okazjonalnych czynności. Według niektórych był również wykorzystywany do walki w razie zaistnienia takiej potrzeby. Jeśli tak było to zapewne tylko we wcześniejszych wiekach lub w ramach potrzeby doraźnej obrony, kiedy ktoś zagrażał mieszkańcom domu, a siekiera akurat leżała pod ręką.
Ostatnim ze wspomnianych jest topór ciesielski. Różni się on od pozostałych położeniem ostrza. Podczas gdy we wszystkich wspomnianych wyżej toporach ostrze jest równoległe do trzonka, tak w toporku ciesielskim jest ono prostopadłe. Używało się go stojąc okrakiem nad obrabianym kawałkiem drewna i zdejmując z niego warstwę uderzając równolegle do ciała. Wielkość i szerokość takiego topora zależała od potrzeb i charakteru wykonywanej pracy cieśli. W Mastermyr (Gotlandia) odnaleziono w jednym miejscu dwa takie topory. Jeden wąski i drugi szeroki. Podstawowym zagadnieniem jest proces tworzenia topora, bez którego by go nie było. Były one z wszelką pewnością produkowane na terenie samej Skandynawii. Potwierdzają to wykopaliska. W Bygland (Morgedal) w Norwegii odkryto pochówek miejscowego kowala, w którym znajdowało się aż siedem toporów.
Większość sztab żelaza znajdywanych na terenie Skandynawii świadczy o tym, że topory były kute przez miejscowych kowali. Kształt sztab żelaza znalezionych w takich miejscowościach jak Hov, Tangen, Stange, Hedmark, Bygland świadczy o ich przeznaczeniu. Były to wydłużone kawałki żelaza, spłaszczone od połowy, z otworem na trzonek. Samo żelazo do wyrobu toporów było czerpane z żużlu, oraz rud bagiennych które osadzają się w torfie. O. Arrhenius dowiódł ponadto, że do XII wieku wydobywano w Skandynawii rudę żelaza, także metodą górniczą. Do otrzymywania żelaza z rudy wykorzystywano piece dymarkowe o dwóch podstawowych typach konstrukcji.
Do opalania w piecu wykorzystywano węgiel drzewny lub drewno. Z tak otrzymanego żelaza wykuwano topór. Należy także wspomnieć o toporkach wykonanych z kości. Takie narzędzia zrobione z łopatki łosia lub renifera spotykane były na północy półwyspu skandynawskiego, gdzie dostęp do rudy żelaza był ograniczony. Należy pamiętać, że największe złoża tego surowca znajdowały się na południowo wschodnich terenach półwyspu skandynawskiego. Wszystkie przedmioty żelazne z epokiżelaza znalezione były w Skandynawii poniżej 60 równoleżnika. (Mniej więcej wysokość Oslo) Noszenie topora było atrybutem każdego wikinga. Wiemy o tym między innymi ze wspomnień arabskiego podróżnika Ibn Fadlah, który zetknął się z grupą wikingów na Wołdze. Każdy ze spotkanych przez niego wojowników miał ze sobą miecz, włócznię, długi nóż, oraz "topór noszony za paskiem".
Topory, tak samo jak miecze, świadczyły o pozycji społecznej i zamożności ich właściciela. Część z pośród odnalezionych eksponatów z pewnością nie miała nigdy żadnych wartości praktycznych ani bojowych, służyła tylko i wyłącznie ku ozdobie. Najlepszym przykładem jest topór z Mammen ( Jutlandia ) w Danii. Jest tak wspaniale zdobiony, że od niego wziął nazwę cały styl artystyczny, zwany "stylem Mammen". Inkrustowany srebrem i złotem stanowił symbol zamożności jego właściciela, który w 970 roku został pochowany wraz ze swoją bronią. Nie zależnie od pozycji społecznej izamożności każdy wiking starał się by jego topór prezentował się jak najlepiej. Po wykuciu i zahartowaniu topór był pokryty czarnym nalotem zwanym "zendrą". Żeby osiągnąć pożądany przez wszystkich połysk szlifowano metal mieszaniną piasku i skruszonych kamieni. Było to zajęcie bardzo pracochłonne, wymagające wielu dni intensywnego wysiłku zanim efekty zaczęły być zauważalne.